Rankiem 21 maja papież Leon XIV zorganizował swoje pierwsze Ogólna publiczność Piotra z udziałem ponad czterdziestu tysięcy wiernych, podczas której rozważał przypowieść o siewcy.
Szczególnym akcentem audiencji była "wdzięczność naszemu umiłowanemu papieżowi Franciszkowi"; słowa w języku angielskim skierowane do pielgrzymów anglojęzycznych; zachęta do odmawiania różańca w intencji pokoju w maryjnym miesiącu maju, sformułowana do wiernych portugalskojęzycznych (z wyraźnym odniesieniem do Matki Bożej Fatimskiej) i arabskojęzycznych; oraz pozdrowienie po błogosławieństwie różnych osobistości kościelnych, które papież przyjął na stojąco, z uściskiem dłoni.
Modlił się również dla pokojuMówił również o potrzebie pomocy humanitarnej, zwłaszcza dla dzieci, osób starszych i chorych. Podkreślił w szczególności potrzebę pomocy humanitarnej, zwłaszcza dla dzieci, osób starszych i chorych oraz dodał, że "jesteśmy wezwani do siania nadziei i budowania pokoju".
Wdzięczność dla papieża Franciszka
Jego słowa o papieżu Franciszku brzmiały następująco: "I nie możemy zakończyć naszego spotkania nie wspominając z taką wdzięcznością naszego ukochanego papieża Franciszka, który zaledwie miesiąc temu powrócił do domu Ojca".
Nowy papież Leon XIV powiedział, że wznawia cykl katechez na Rok Jubileuszowy "Jezus Chrystus, nasza nadzieja" i skupił swoje rozważania na temacie "Jezus Chrystus, nasza nadzieja".Siewca Mówił im o wielu rzeczach w przypowieściach", zaczerpnięte z Ewangelii św. Mateusza, 13.
Katecheza o Jezusie Chrystusie, naszej nadziei
"Cieszę się, że mogę was powitać na mojej pierwszej audiencji generalnej. Wznawiam cykl katechez jubileuszowych na temat "Jezus Chrystus, nasza nadzieja", zainicjowany przez papieża Franciszka" - powiedział.
"Dzisiaj będziemy nadal rozważać przypowieści Jezusa, które pomagają nam odzyskać nadzieję, ponieważ pokazują nam, jak Bóg działa w historii".
I zatrzymał się nad "przypowieścią, która jest trochę szczególna, ponieważ jest rodzajem wprowadzenia do wszystkich przypowieści. Mam na myśli przypowieść o siewcy (por. Mt 13,1-17). W pewnym sensie w tej historii możemy rozpoznać sposób komunikowania się Jezusa, który może nas wiele nauczyć dla dzisiejszego głoszenia Ewangelii.
Papież Leon XIV powiedział: "Przypowieści są sposobem, w jaki Pan przekazuje nam swoje Słowo, aby zadać nam pytania i rzucić nam wyzwanie, prowokując nas do odpowiedzi na pytanie, które leży u podstaw narracji, którą nam opowiada: Gdzie pasuję do tej historii? Co to mówi o moim życiu?
Kalkulacja nie jest dobra w miłości
Komentując przypowieść o siewcy, papież wskazał, że chodzi w niej o "siewcę, dość oryginalnego, który wychodzi siać, ale nie martwi się o to, gdzie padnie ziarno. Rzuca je nawet tam, gdzie jest mało prawdopodobne, że przyniesie owoce".
"Jesteśmy przyzwyczajeni do kalkulowania rzeczy - i czasami jest to konieczne - ale nie dotyczy to miłości! Sposób, w jaki ten "marnotrawny" siewca rzuca ziarno, jest obrazem tego, jak Bóg nas kocha" - powiedział papież.
"Bóg ufa i ma nadzieję, że prędzej czy później ziarno zakwitnie", powtórzył. "Tak nas kocha: nie czeka, aż będziemy najlepszą glebą, zawsze hojnie daje nam swoje słowo.
Van Gogh, "Siewca o zachodzie słońca", obraz nadziei
Papież nawiązał do "pięknego obrazu Van Gogha 'Siewca o zachodzie słońca'. Ten obraz siewcy w palącym słońcu mówi mi również o wysiłku rolnika. Uderza mnie fakt, że za siewcą Van Gogh przedstawił dojrzałą pszenicę. Wydaje mi się to obrazem nadziei: w ten czy inny sposób ziarno przyniosło owoce. Nie do końca wiemy jak, ale tak właśnie jest.
Na koniec Leon XIV zachęcał nas, abyśmy "prosili Pana o łaskę przyjmowania zawsze tego ziarna, którym jest Jego słowo. A jeśli zdamy sobie sprawę, że nie jesteśmy żyzną ziemią, nie zniechęcajmy się, ale prośmy Go, aby nadal pracował w nas, abyśmy stali się lepszą ziemią".