Świat

Dlaczego potrzebujemy nowej rozmowy na temat imigracji

Potrzebujemy nowej rozmowy na temat imigracji, ponieważ obecna polityka jest nieadekwatna, powoduje niesprawiedliwe cierpienie i jest sprzeczna z podstawowymi wartościami godności i sprawiedliwości, na których opierają się Stany Zjednoczone.

OSV / Omnes-23 czerwca 2025-Czas czytania: 3 minuty
rozmowy imigracyjne

Migrująca dziewczynka jest niesiona przez ojca, gdy szukają punktu wejścia do Stanów Zjednoczonych wzdłuż brzegów Rio Grande w El Paso. ©Foto by OSV News/Adrees Latif, Reuters

Arcybiskup José H. Gómez, OSV News

Parada wojskowa w stolicy kraju 14 czerwca rozpoczęła serię wydarzeń upamiętniających 250. rocznicę powstania Stanów Zjednoczonych, która zakończy się przyszłorocznymi obchodami podpisania Deklaracji Niepodległości 4 lipca 1776 roku.

Ideały wyrażone w Deklaracji, a nie nasza potęga militarna, zawsze były tym, co czyni Amerykę wielką.

Nasz naród jest pierwszym narodem opartym na zasadach zakorzenionych w żydowskich i chrześcijańskich pismach świętych, prawdzie, że wszyscy mężczyźni i kobiety są stworzeni równymi, z nadaną przez Boga godnością i prawami, których żaden rząd nigdy nie może zaprzeczyć.

Założyciele Ameryki nazwali te prawdy "oczywistymi". Przez lata zaangażowanie naszych przywódców uczyniło ten naród światłem nadziei dla tych, którzy szukają wolności i schronienia przed uciskiem.

Opierając się na tych prawdach, ten naród stał się najbardziej zamożnym, najbardziej zróżnicowanym i jednym z najbardziej pełnych nadziei, innowacyjnych i hojnych narodów, jakie kiedykolwiek widział świat.

Ale dziś historyczne zaangażowanie naszego narodu w te prawdy jest pod ostrzałem w starciach o nielegalną imigrację, które mają miejsce w Los Angeles i miastach w całym kraju.

Tutaj, w Los Angeles, byłem głęboko zaniepokojony doniesieniami o agentach federalnych zatrzymujących ludzi w miejscach publicznych, najwyraźniej bez okazania nakazu lub dowodu, że zatrzymani przebywają w kraju nielegalnie.

Działania te wywołują panikę w naszych parafiach i społecznościach.

Ludzie pozostają w domach, w kościołach i pracy, parki i sklepy są puste, ulice wielu dzielnic milczą. Rodziny pozostają w domach ze strachu.

Taka sytuacja nie jest godna wielkiego narodu.

Możemy się zgodzić, że poprzednia administracja w Waszyngtonie posunęła się za daleko, nie zabezpieczając naszych granic i wpuszczając zbyt wiele osób do naszego kraju bez uprzedniej weryfikacji.
Jednak obecna administracja nie zaoferowała żadnej polityki imigracyjnej poza deklarowanym celem deportacji tysięcy osób każdego dnia.

To nie jest polityka, to kara, która może mieć jedynie okrutne i arbitralne konsekwencje. Już teraz słyszymy historie niewinnych ojców i matek, którzy zostali niesprawiedliwie deportowani, bez możliwości odwołania.

Wielki naród może poświęcić czas i uwagę na rozróżnienie i osądzenie każdego przypadku na podstawie jego zalet.

Szacuje się, że nawet dwie trzecie osób przebywających w kraju bez dokumentów mieszka tu od dekady lub dłużej. W przypadku tak zwanych "Dreamersów", przywiezionych tu jako dzieci przez nieudokumentowanych rodziców, jest to jedyny kraj, jaki znają.

Zdecydowana większość "nielegalnych imigrantów" to dobrzy sąsiedzi, ciężko pracujący mężczyźni i kobiety, ludzie wierzący; wnoszą oni istotny wkład w ważne sektory amerykańskiej gospodarki: rolnictwo, budownictwo, hotelarstwo, opiekę zdrowotną i wiele innych. Są rodzicami i dziadkami, aktywnymi w naszych społecznościach, organizacjach charytatywnych i kościołach.

Wspólne badanie opublikowane na początku tego roku przez amerykańskich biskupów katolickich i kilka grup protestanckich wykazało, że 1 na 12 chrześcijan jest narażony na deportację lub mieszka z członkiem rodziny, który może zostać deportowany.

Ostatnia reforma naszych przepisów imigracyjnych miała miejsce w 1986 roku. To dwa pokolenia zaniedbań ze strony naszych liderów politycznych i biznesowych. Niesprawiedliwe jest karanie zwykłych pracowników za to zaniedbanie.

Nadszedł czas na nową krajową rozmowę na temat imigracjaTaki, który jest realistyczny i który dokonuje niezbędnych moralnych i praktycznych rozróżnień w odniesieniu do tych, którzy przebywają w naszym kraju nielegalnie.

Chciałbym zasugerować kilka wstępnych propozycji dla tej nowej rozmowy, opartej na zasadach katolickiej nauki społecznej, która uznaje obowiązek narodów do kontrolowania swoich granic i szanuje naturalne prawa jednostek do migracji w poszukiwaniu lepszego życia: po pierwsze, możemy zgodzić się, że znani terroryści i brutalni przestępcy powinni być deportowani, ale w sposób zgodny z naszymi wartościami, który szanuje ich prawa do sprawiedliwego procesu.

Możemy wzmocnić bezpieczeństwo granic i wykorzystać technologię oraz inne środki, aby pomóc pracodawcom w weryfikacji statusu prawnego ich pracowników.

Musimy zreformować politykę legalnej imigracji, aby zapewnić naszemu krajowi wykwalifikowanych pracowników, których potrzebuje, jednocześnie kontynuując nasze historyczne zobowiązanie do łączenia rodzin poprzez naszą politykę imigracyjną.

Musimy przywrócić nasze moralne zobowiązania do zapewnienia azylu i statusu ochronnego prawdziwym uchodźcom i zagrożonym populacjom.

Wreszcie, co najważniejsze, musimy znaleźć sposób na zalegalizowanie tych, którzy przebywają w naszym kraju od wielu lat, zaczynając od "długodystansowców".Marzyciele".

Nie są to nowe pomysły, ale są one początkiem nowej rozmowy. Nadszedł czas, abyśmy wrócili do dialogu i przestali walczyć na naszych ulicach.

Módlcie się za mnie, a ja będę modlił się za was. I prośmy naszą Najświętszą Matkę Maryję, aby modliła się za nasz kraj, abyśmy zostali odnowieni w naszym zaangażowaniu w prawdy, które czynią Amerykę wielką.

AutorOSV / Omnes

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.