PodpisyBiskup Juan Ignacio González

"Chile stało się krajem misyjnym". Refleksje biskupa na temat katolicyzmu w Chile

W praktyce chilijskie seminaria zostały zredukowane do trzech, z mniej niż 100 seminarzystami, z których wielu to obcokrajowcy. Biskup San Bernardo, Juan Ignacio González, wzywa do większej ewangelizacji, samokrytyki i misyjnego rozmachu w obliczu rosnącej sekularyzacji.

2 sierpień 2025-Czas czytania: 7 minuty
Misja Errázuriz

Pierwsze dane z ostatniego spisu powszechnego w Chile zostały opublikowane i wszyscy szukają tych, które najbardziej ich interesują. W naszym przypadku są to dane dotyczące religijności. Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że dane odnoszą się do osób powyżej 15 roku życia. Innymi słowy, osoby poniżej 15 roku życia nie liczą się w statystykach, a to właśnie im poświęcamy najwięcej czasu na formację i to oni są przyszłymi katolikami. Jest też wielu młodych ludzi w ewangelizacji protestanckiej. To ważny fakt, który nieco zniekształca rzeczywistość. 

Kluczowe wyniki spisu powszechnego z 2024 r.

Spośród osób w wieku 15 lat i starszych 74,2 % deklaruje wyznawanie religii lub przekonań. 25,8 % nie wyznaje żadnej religii ani przekonań, co stanowi znaczący wzrost z 8,3 % w 2002 roku. Katolicy stanowią 54 % populacji, co oznacza spadek z 76,9 % w 1992 roku. Ewangelicy lub protestanci stanowią 16,3 % w 2024 roku, co oznacza wzrost o 13,2 % w porównaniu z 1992 rokiem i 15,1 % w 2002 roku. W 1930 r. prawie 98 % populacji identyfikowało się jako katolicy; odsetek ten stopniowo spadał na przestrzeni dziesięcioleci. Z drugiej strony, protestantyzm wzrósł z minimalnego poziomu (1,5 % w 1930 r.) do 16 % i pozostał na tym poziomie w ostatnich dziesięcioleciach. Wiara w osobowego Boga spadła z 93 % w 2007 roku do około 70 % w 2022 roku.

Spis powszechny z 2024 r. potwierdza, że około trzech na czterech Chilijczyków w wieku powyżej 15 lat wyznaje jakąś religię, co wyklucza koncepcję uogólnionej "bezwyznaniowości". Obserwuje się rosnącą preferencję dla nowych duchowości, dywersyfikację wyznań i większą nieufność wobec tradycyjnych form instytucjonalności religijnej. Istnieje znacząca różnica między płciami: wśród osób, które twierdzą, że wyznają jakąś religię, 54,5 % to kobiety, a 45,5 % to mężczyźni. Regiony o najwyższym poziomie religijności to Maule (81,7 %), Ñuble (80,1 %) i O'Higgins (79,4 %) - wszystkie te liczby przekraczają średnią krajową.

Kilka ogólnych wniosków

Dobrze znany fakt jest oczywisty. Katolicyzm jest nadal wiarą większościową, choć malejącą. Wiara ewangelicka lub protestancka pozostaje na znanym marginesie. Inne religie (Żydzi, muzułmanie, mormoni, Świadkowie Jehowy itp.) mają bardzo mały odsetek. Należy jednak zauważyć, że nastąpił bardzo duży wzrost liczby osób, które w ogóle nie wyznają żadnej religii. Możliwe, że liczby nie zawsze są bardzo dokładne, ponieważ wiemy, że spis ludności jest bardzo trudnym zadaniem i nie obejmuje całej populacji. Ale ogólnie rzecz biorąc, liczby te są prawdziwym wskaźnikiem. Na ich podstawie można wyciągnąć pewne wstępne wnioski. Spis powszechny jest zawsze wyzwaniem i impulsem do wyznaczania nowych celów. 

Oczywiste jest, że nasza populacja uległa sekularyzacji. Benedykt XVI Opisał to jako proces, w którym Bóg jest "coraz bardziej wyrzucani z naszego społeczeństwaa historia relacji człowieka z Bogiem pozostaje "...".zamknięty w coraz bardziej odległej przeszłości". Stwierdził również, że "zbyt często zaciera się związek między rzeczywistością doczesną a jej Stwórcą", nawet do tego stopnia, że zaniedbuje się ochronę transcendentnej godności osoby ludzkiej i szacunku dla samego życia. Znakiem tego jest nieskończoność praw, które depczą godność osób, zwłaszcza tych, które odnoszą się do szacunku dla życia. W naszym przypadku aborcja z trzech powodów, a następnie próba wolnej aborcji i eutanazji są tego wyraźnym dowodem, podobnie jak wciąż podejmowane próby macierzyństwa zastępczego.

Możliwych przyczyn jest wiele.

Można próbować znaleźć przyczyny tego procesu. Jedną z nich jest zastąpienie Boga dobrami ziemskimi, które dziś są obfite i łatwe. Innym jest zastąpienie zbawienia, które pochodzi od Jezusa Chrystusa, przez autoreferencyjność człowieka, jak powiedział Franciszek, który staje się centrum samego siebie. W swojej najnowszej eskalacji jest to reprezentowane w całym myśleniu genderowym, które dąży do wymazania natury i odtworzenia jej według własnego uznania. Być może nawet w sztucznej inteligencji jest coś, co wyjaśnia te liczby. Ale konieczna jest również analiza tego, jak wyznania religijne, a zwłaszcza Kościół katolicki, podeszły do tego procesu, ich błędów i sukcesów.

Należy w pełni docenić skutki nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa, które w Chile miały bardzo silny wpływ na przestrzeganie wiary katolickiej i spowodowały bardzo wysoki stopień nieufności. Należy również wspomnieć, że upolitycznienie życia Kościoła - zwłaszcza w latach sześćdziesiątych i dziewięćdziesiątych - zakłóciło lub ograniczyło proces ewangelizacji, powodując załamanie w przekazywaniu wiary w rodzinie i w szkołach. Gwałtowny i systematyczny spadek powołań kapłańskich i zakonnych oraz małżeństw również miał wpływ na dane spisu powszechnego. 

Wysiłek, by wydobyć Boga ze zwykłego życia

Nie można nie zauważyć, że istnieje również "radykalny sekularyzm", który narzuca - za pomocą środków i wytrwałości - wizję świata i ludzkości bez odniesienia do transcendencji, wkraczając we wszystkie aspekty codziennego życia i rozwijając mentalność, w której Bóg jest faktycznie nieobecny, całkowicie lub częściowo, w ludzkim życiu i świadomości. Cały proces sekularyzacji prawa małżeńskiego, począwszy od lekceważenia małżeństwa religijnego, aż do ostatniego etapu, zmiany samej definicji i dojścia do "małżeństwa" między osobami tej samej płci, wypaczył zasadniczą koncepcję rodziny i przekazywanie w niej wartości ludzkich i ewangelicznych.

Ta sekularyzacja jest nie tylko zewnętrznym zagrożeniem dla wierzących, ale przejawia się "od pewnego czasu w sercu samego Kościoła", mówi Benedykt, głęboko zniekształcając wiarę chrześcijańską od wewnątrz, a w konsekwencji styl życia i codzienne zachowanie wierzących.

Można dojść do wniosku, że sekularyzm w Ameryce zredukował wiarę religijną do "najniższego wspólnego mianownika", gdzie wiara staje się bierną akceptacją, że pewne rzeczy są prawdziwe, ale nie wymagają przestrzegania i są dla innych. Wiara traci praktyczne znaczenie w codziennym życiu. Prowadzi to do coraz większego oddzielenia wiary od życia, życia tak, jakby Bóg nie istniał. Sytuację tę pogarsza indywidualistyczne i relatywistyczne podejście do wiary, w którym każda osoba wierzy, że ma prawo do wyboru i selekcji, utrzymując zewnętrzne więzi społeczne, ale bez integralnego i wewnętrznego nawrócenia na prawo Chrystusa. 

Kontrast z innymi rzeczywistościami

Warto zauważyć, że w przeciwieństwie na przykład do naszego procesu sekularyzacji, 

Gwałtowny wzrost liczby afrykańskich katolików w ciągu dwóch stuleci jest wyjątkowym osiągnięciem według wszelkich standardów. Przewiduje się, że populacja katolików na całym świecie znacznie wzrośnie w latach 2004-2050: o 146% w Afryce, 63% w Azji i 42% w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. Z kolei w Europie i Ameryce Północnej spodziewany jest spadek populacji katolików. W Ameryce Północnej i Południowej w 2022 r. odnotowano ponad 666,2 mln katolików, co oznacza wzrost o ponad 5,9 mln katolików. Z tego można wywnioskować, że nasz kraj reprezentuje niepokojący obraz regresji w wierze religijnej. Widzieliśmy to wielokrotnie w przypadku imigrantów pochodzących z Wenezueli i Kolumbii oraz innych krajów Ameryki Południowej, których religijność i przynależność do wiary religijnej jest znacznie wyższa niż nasza i w tym sensie stanowią oni wielki wkład w ewangelizację kraju.

Wezwanie do oczyszczenia i wierności

Ale z tej sekularyzacji wyłaniają się również pozytywne elementy. Pomimo wyzwań, Benedykt XVI dostrzegł w sekularyzacji również możliwe "głębokie wyzwolenie Kościoła od form światowości", które Franciszek również zdecydowanie potępił, i które prowadzi do jego "oczyszczenia i wewnętrznej reformy". W tych procesach Kościół "odkłada na bok swoje światowe bogactwo i ponownie w pełni przyjmuje swoje światowe ubóstwo", co pozwala mu dzielić los plemienia Lewiego w Starym Testamencie, które nie miało własnej ziemi i przyjęło samego Boga jako swoją część. W ten sposób działalność misyjna Kościoła odzyskuje wiarygodność.

Mission Land

Chile stało się krajem misyjnym; jest to terytorium lub kontekst społeczno-kulturowy, w którym Chrystus i Jego Ewangelia są mało znane lub gdzie wspólnoty chrześcijańskie nie są wystarczająco dojrzałe, aby wcielać wiarę we własnym środowisku i głosić ją innym grupom. Nie może to stać się, jak ostrzegał Franciszek, pesymizmem, który prowadzi nas do zaprzestania polegania na środkach duchowych, aby nieść Ewangelię tym, którzy szukają Boga, ale bodźcem do czynienia tego z większą głębią i pewnością, że przylgnięcie do wiary chrześcijańskiej jest dziełem Ducha Świętego, a nie naszych strategii, często zaczerpniętych z procesów światowych, ale które nie zawsze obejmują łaskę Bożą. Jednym z wyrazów tej rzeczywistości jest liczba zagranicznych księży, którzy przybywają na misje do naszego kraju, aby uzupełnić deficyt naszych własnych powołań zakonnych i kapłańskich. Seminaria w Chile są w praktyce zredukowane do trzech, z mniej niż 100 seminarzystami, wielu z nich to obcokrajowcy. To samo można powiedzieć o życiu zakonnym, zarówno męskim, jak i żeńskim, ale znacznie gorzej.

Którymi ścieżkami powinniśmy podążać?

Sekularyzacja chilijskiego społeczeństwa powinna prowadzić nas do potwierdzenia prawdy chrześcijańskiego objawienia, promując harmonię między wiarą i rozumem oraz zdrowe rozumienie wolności jako wyzwolenia z grzechu dla autentycznego i pełnego życia, w zgodzie z Ewangelią. Głoszenie Ewangelii w sposób integralny jako atrakcyjnej i prawdziwej odpowiedzi, zarówno intelektualnie, jak i praktycznie, na rzeczywiste ludzkie problemy. Nadal poszukiwać dialogu ze społeczeństwem i kulturą oraz z ruchami kulturowymi tamtych czasów, zwłaszcza w ważnych kwestiach, takich jak te związane z życiem, a w bardziej właściwej sferze kontynuować - powoli, ale pewnie - ewangelizację i katechezę, która przemawia do serc młodych ludzi, którzy pomimo kontaktu z przesłaniami sprzecznymi z Ewangelią, nadal pragną autentyczności, dobra i prawdy, potwierdzając słuszną autonomię porządku świeckiego, którego nie można oddzielić od Boga Stwórcy i Jego planu zbawienia dla wszystkich ludzi.

W aktualnych Wytycznych duszpasterskich Konferencja Biskupów podsumowała te drogi czterema głównymi kierunkami działań duszpasterskich: 1) Wspieranie i umacnianie procesów ewangelizacyjnych opartych na centralnym miejscu Jezusa Chrystusa. 2) Wspieranie bardziej ewangelicznych relacji i struktur synodalnych w naszym sposobie bycia Kościołem. 3) Żyć naszą misją prorocką pośród świata w dialogu z kulturą i wychodząc na spotkanie ubogim i młodym. 4) Nadal promować w naszym Kościele kulturę troski i dobrego traktowania. 

AutorBiskup Juan Ignacio González

Biskup San Bernardo (Chile)

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.