W tym tygodniu świętowania naszego Zmartwychwstałego Pana pamiętajmy o tym: Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest nie tylko filarem chrześcijaństwa, jest filarem naszej wiary. filar. Jeśli upadnie, wszystko inne upadnie wraz z nim. Zmartwychwstanie Jezusa jest najważniejszym wydarzeniem wiary chrześcijańskiej. Nie jest to błahe wydarzenie ani coś, co można przypadkowo przeoczyć.
Jeśli Jezus nie zmartwychwstał, to wszyscy biskupi, księżaZakonnice i mnisi powinni wrócić do domu i znaleźć uczciwą świecką pracę, a wszyscy chrześcijanie powinni natychmiast opuścić swoje kościoły i nigdy do nich nie wracać. Dlaczego? Paweł mówi: "A jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara" (1 Kor 15,14).
Oczywiście nie ma sensu próbować odrzucać Zmartwychwstania, upraszczać go lub racjonalizować jako mit, figurę retoryczną lub subiektywne doświadczenie. Albo zaakceptujemy je jako rzeczywistość, albo nie. Jeśli Jezus nie zmartwychwstał, to chrześcijaństwo jest żartem, a w najgorszym razie oszustwem. Ale jeśli Chrystus zmartwychwstał, to chrześcijaństwo jest pełnią Bożego objawienia, a Jezus musi być absolutnym centrum naszego życia. Nie ma trzeciej opcji.
Przekupstwo strażników
Jedną z kwestii, która jest często podnoszona w odniesieniu do zmartwychwstania Chrystusa, jest to, że "jego ciało zostało skradzione przez apostołów", ale taki argument nie ma tak naprawdę sensu.
Przeanalizujmy najpierw, co Ewangelia Mateusza mówi o następstwach zmartwychwstania: "Podczas gdy kobiety były w drodze, niektórzy ze straży poszli do miasta i powiedzieli arcykapłanom, co się stało. Ci, spotykając się ze starszymi, doszli do porozumienia i dali żołnierzom dużą sumę, zarzucając im: "Powiedzcie im, że Jego uczniowie poszli w nocy i ukradli ciało, kiedy spaliście. A jeśli to dojdzie do uszu gubernatora, zarobimy na tym i wyciągniemy was z kłopotów". Wzięli pieniądze i postąpili zgodnie z instrukcjami. I ta historia rozprzestrzenia się wśród Żydów do dnia dzisiejszego". (Matthew 28, 11-15)
Po pierwsze, pojawił się problem, co zrobić z ciałem Chrystusa po tym, jak uczniowie weszli w jego posiadanie. Wszystko, co wrogowie naszego Pana musieliby zrobić, aby obalić zmartwychwstanie, to pokazać ciało. Z pewnością mogliby aresztować Jego uczniów i torturami zmusić ich do wyznania, gdzie ukryto ciało.
Co więcej, było bardzo mało prawdopodobne, aby cała gwardia rzymskich żołnierzy spała podczas służby, a ponadto byłoby absurdalne, aby mówili, co się stało, gdy spali. Z logicznego punktu widzenia nie ma to sensu, żołnierzom kazano powiedzieć, że spali. Czy jednak śpiąc, byli wystarczająco przytomni, aby zobaczyć złodziei, którzy ukradli ciało Chrystusa? I czy mogli nie tylko ich zobaczyć, ale konkretnie zidentyfikować ich jako uczniów Chrystusa?
Gdyby wszyscy żołnierze spali, nigdy nie odkryliby rabusiów. Gdyby kilku z nich nie spało, udałoby im się zapobiec rabunkowi. Zabawne jest również myślenie, że ci sami uczniowie, którzy uciekli do ogrodu, gdy Chrystus został aresztowany, kilka dni później w jakiś sposób przezwyciężyli swoją nieśmiałość i strach i odważyli się spróbować ukraść ciało swojego Mistrza z kamiennego grobu, oficjalnie zapieczętowanego i strzeżonego przez rzymskich żołnierzy, a wszystko to bez budzenia śpiących strażników.
Co więcej, uporządkowane ułożenie szat pogrzebowych obecnych w grobie jest dowodem na to, że ciało nie zostało skradzione przez jego uczniów. Dlaczego uczniowie Chrystusa mieliby ukraść całkowicie nagie ciało swojego mistrza, nie dając mu podstawowej godności kradzieży również szat pogrzebowych, które okrywały jego ciało? To nie ma logicznego sensu.
Potajemne usunięcie zwłok nie przyniosłoby uczniom żadnego pożytku, ponieważ z ich punktu widzenia ich mistrz był martwy, jego życie było zatem porażką, podobnie jak jego trzyletnia obserwacja. Jaki byłby dla nich pożytek z kradzieży jego ciała?
W nieco poetyckim sensie twierdzę, że przestępstwo było z pewnością większe u przekupujących niż u przekupywanych. Rada arcykapłanów była bowiem uczona, podczas gdy żołnierze byli niewykształceni i prości. Z pewnego punktu widzenia zmartwychwstanie Chrystusa zostało najpierw oficjalnie ogłoszone władzom cywilnym, Sanhedryn wierzył w zmartwychwstanie przed apostołami. Wiedzieli, że ciało nie zostało skradzione, ale opracowali plan, aby powiedzieć, że ciało zostało skradzione. Zapłacili Judaszowi tylko 30 srebrników, aby zdradził im Chrystusa, a tutaj, jak mówi Ewangelia Mateusza, "dali żołnierzom dużą sumę pieniędzy". Próbowali kupić uległość i milczenie za pieniądze, mając nadzieję, że to rozwiąże ich problemy i w ten sposób dali jasno do zrozumienia, że pomimo dokonywanych znaków i cudów, arcykapłani i starsi zawsze będą służyć swojemu prawdziwemu panu, którym było bogactwo i władza, nawet w obliczu zmartwychwstania.
Przemieniająca moc zmartwychwstania
Apostołowie ze strachu zamknęli się w "domu" (Jana 20:19). Wyraźny kontrast między ich strachem i wahaniem przed zmartwychwstaniem a ich śmiałością i odwagą po spotkaniu ze zmartwychwstałym Chrystusem jest jednym z najsilniejszych argumentów przemawiających za prawdą zmartwychwstania.
Ci sami ludzie, którzy kiedyś bali się śmierci, którzy opuścili Chrystusa, gdy został aresztowany w ogrodzie, teraz poszli na śmierć, głosząc Zmartwychwstanie Chrystusa. Ich wola byłaby nie do pomyślenia, gdyby nie byli w pełni przekonani o tym, co osobiście widzieli.
Najlepszym przykładem może być sam św. Piotr, który przeszedł od trzykrotnego zaparcia się Chrystusa do odważnego głoszenia w dniu Pięćdziesiątnicy (Dz 2). Ponownie, tak dramatyczna przemiana mogła nastąpić tylko dzięki ujrzeniu zmartwychwstałego Chrystusa. Piotr zadrżał na głos służącej dziewczyny, która twierdziła, że rozpoznaje go jako jednego z naśladowców Chrystusa, a później bez strachu stanął przed władcami i arcykapłanami. Co zatem jest przyczyną takiej zmiany? Zmartwychwstanie.
Bez wątpienia to Zmartwychwstanie Chrystusa obudziło chwiejne i bojaźliwe serca Apostołów, przemieniając ich słabość w siłę. Mówię to nieco żartobliwie, ale być może bardziej cudowne jest to, że ci nieświadomi i prości rybacy byli w stanie przekonać świat do przyjęcia Ewangelii niż wskrzeszenie zmarłego lub uzdrowienie chorego.
Zmartwychwstanie było duchową eksplozją, która zmieniła historię ludzkości poprzez życie, którego dotknęła. Od bojaźliwych do nieustraszonych, od wątpiących do pobożnych, radykalna przemiana Apostołów jest jednym z najpotężniejszych świadectw prawdy o Zmartwychwstaniu.
Założyciel "Catholicism Coffee".