Błędnie nazwana sztuczna inteligencja nie wydaje się być dobrym sprzymierzeńcem dla edukacji. Dlaczego nazywać ją "inteligencją", ponieważ "uczy się" od swojego użytkownika? Wysoko ceniona zdolność do przeprogramowywania lub rekonfiguracji technologii, takich jak ChatGPT, w żadnym wypadku nie implikuje niczego podobnego do ludzkich zdolności, niezależnie od tego, jak wykładniczy i zawrotny może być rozwój jej potencjału. Mniej pretensjonalna i zastępcza nazwa, bardziej skromna i oparta na współpracy, uczyniłaby tę technologię lepszym sprzymierzeńcem edukacji. Na przykład "sztuczny asystent osobisty" lub "sztuczny doradca naukowy" to terminy, które są do naszej dyspozycji. Ułatwiłoby to pedagogice powitanie tej technologii "z otwartymi ramionami", o ile rozwija ona i poprawia podstawowe umiejętności ucznia, takie jak czytanie, pisanie, słuchanie, mówienie, zapamiętywanie, myślenie lub rozumowanie.
Błyskawiczny rozwój ChatGPT i innych użytkowników AI w ciągu zaledwie kilku lat wstrząsnął nami wszystkimi. Ale ta zmiana epoki, jeśli spojrzymy na nią spokojnie, nie musi być zagrożeniem, ale szansą dla wielu dziedzin, w tym edukacji. Może to być bowiem kolejny sposób na dążenie do doskonałości naszych dzieci lub uczniów, a nie sposób na ułatwienie prawa najmniejszego wysiłku. Wszystko zależy od tego, jak go wykorzystamy. Dlatego, aby jak najlepiej go wykorzystać, musimy zastanowić się, jak wdrożyć to narzędzie, które pozwala nam rozwijać zdolności ucznia, a nie je zanikać. Przeprowadzenie tego procesu szybko i w dowolny sposób na dłuższą metę może być kosztowne.
Gregorio Luri powiedział niedawno: "Sztuczna inteligencja oferuje wspaniałe narzędzia i wielkie możliwości, ale zawsze w zależności od własnego wykształcenia i kultury". Dlatego też, jeśli szkoła myśli o profilu wyjściowym swoich uczniów, powinna być świadoma nie tylko STEM (nauki ścisłe, technologia, inżynieria i matematyka), ale przede wszystkim szerokiej kultury i krytycznego myślenia, nauk humanistycznych.
Ale czym jest kultura?
Przez kulturę możemy rozumieć, jak powiedział André Maurois, to, co pozostaje po zapomnieniu tego, czego się nauczyliśmy. W szkołach oznacza to nauczanie lub uczenie się w celu pozostawienia śladu. Oznacza to, że musimy pracować nie tylko nad zdawaniem testów, ale także nad "kultywowaniem" w naszych uczniach wiedzy, która jest przydatna, ale jednocześnie nadaje sens ich życiu w społeczeństwie. Jeśli osiągniemy wykształconych uczniów, którzy mają własne kryteria, pragnienie wiedzy i którzy odnoszą nową wiedzę do tego, co już przyswoili, będziemy mieli uczniów przygotowanych do korzystania z narzędzi takich jak sztuczny asystent osobisty (AI).
Jakie są kryteria odpowiedzialnego korzystania z tej technologii, która ma pozostać, wśród "nieletnich"?
Empantallados.com, platforma dla edukatorów w zakresie korzystania z technologii, sugeruje jako kryterium dostarczenia pierwszego telefonu komórkowego, że dziecko powinno być w stanie zarządzać swoimi ubraniami w szafie, sprzątać swój pokój lub utrzymywać wysoki poziom akademicki. Jeśli jest w stanie zarządzać swoim codziennym życiem, będzie w stanie prawidłowo korzystać z telefonu komórkowego, pod warunkiem wcześniejszego szkolenia ze strony rodziców i stopniowego uczenia się ze strony dziecka. Kryterium to jest równie ważne w przypadku sztucznej inteligencji i innych narzędzi. Dlatego też rodzina, która zezwala na korzystanie z tej technologii, nie mając jasności co do tego kryterium, wyrządzi krzywdę swoim dzieciom. Ponieważ oprócz generowania uzależnienia, gdy ich mózg jest w pełni rozwinięty, nie ułatwi to jego dojrzałości ani kultywacji, przez co nie będą właściwie korzystać z technologii.
Jakie umiejętności można rozwinąć, aby poprawić kulturę i krytyczne myślenie w obliczu łatwości, jaką zapewnia sztuczna inteligencja?
Możemy mówić o sześciu podstawowych zdolnościach, które należy rozwijać u każdego ucznia:
- Czytanie jest pierwsze i najważniejsze. Obejmuje codzienne czytanie szerokiej gamy książek odpowiednich do wieku i poziomu kulturowego czytelnika. Nabywanie kultury i rozwijanie umiejętności czytania ze zrozumieniem.
- Pisanie. Regularne wyrażanie tego, czego się nauczyliśmy na piśmie.
- Wypowiedź ustna. W którym pokazujemy nasze pomysły publicznie. Można to ćwiczyć poprzez krótkie prezentacje, podcasty, recytację poezji, sztuki teatralne lub czytanie na głos.
- Również poprzez uważne słuchanie. Nie tylko tych, którzy są nam najbliżsi, ale także tych, którzy nas otaczają. Lub słuchanie treści tematycznych w podcastach, filmach itp., odpowiednich dla naszego wieku i poziomu kulturowego. A po wysłuchaniu, debatowanie z argumentami, które odejmują to, co usłyszeliśmy, w celu wyciągnięcia wniosków.
- Zapamiętywanie, ponieważ ma fundamentalne znaczenie dla zachowania tego, czego się nauczyliśmy. W tym samym artykule wspomnianym powyżej, Luri mówi: "zapamiętywanie jest cudowne, chociaż są tacy, którzy chcą je zdemontować". Ideą, którą przekazuje, jest to, że informacja to nie to samo, co wiedza. A żeby istniała wiedza i żebyśmy mogli się rozwijać, musi istnieć zapamiętywanie.
- Wreszcie, rozwijanie zrozumienia i myślenia. Aby zrozumieć to, co zostało zapamiętane i nadać sens temu, czego się nauczyliśmy, należy poświęcić czas na refleksję nad tym, co zostało przeczytane i usłyszane. Wymaga to czasu i codziennej rutyny uczenia się, aby nie dać się ponieść improwizacji, gdy sprawy są pozostawione na ostatnią chwilę.
Te podstawowe umiejętności powinny być rozwijane w domu, z pomocą rodziców. A w klasie, dzięki zajęciom, które zachęcają do doskonalenia tych umiejętności. Im bardziej nasze dzieci lub uczniowie rozwiną te umiejętności, tym lepiej będą przygotowani do korzystania z technologii. Ponieważ będą kultywowane i kształcone, a zatem lepiej przygotowane.
Przykład dorosłych, jak zawsze w życiu, będzie miał na nie większy wpływ. Dlatego nawyk doskonalenia tych podstawowych umiejętności ze strony rodzica lub nauczyciela będzie miał pozytywny wpływ na nasze dzieci i uczniów i łatwiej będzie im rozwinąć te nawyki. Ismael Sanz mówi o korzyściach płynących z przykładu rodziców w czytaniu: "Warto zauważyć, że hiszpańscy uczniowie czwartej klasy szkoły podstawowej, których rodzice lubią dużo czytać, zdobywają 540 punktów w międzynarodowym teście czytania PIRLS. Natomiast uczniowie szkół podstawowych, których rodzice w ogóle nie lubią czytać, uzyskują 498 punktów. Różnica między 540 a 498 punktami wynosi prawie jeden rok szkolny. Innymi słowy, uczniowie, których rodzice lubią czytać, już w czwartej klasie szkoły podstawowej są o prawie jedną klasę do przodu w porównaniu z tymi, którzy nie mają takiego przykładu w domu.
Logicznie rzecz biorąc, te nawyki, jeśli zostaną rozwinięte na wczesnym etapie procesu uczenia się, ułatwią wszystko.
Zdolność do przekazywania, odbierania i generowania kultury ogólnej jest zwykle budowana poprzez różne rodzaje bardziej specyficznych kultur. Zwykle pokrywają się one w dużym stopniu z przedmiotami nauczanymi w systemie edukacji. Na przykład.
- Kultura językowa. Dzięki niej stopniowo poznajemy pochodzenie każdego słowa i jego pisownię.
- Kultura historyczna. Pozwalają nam zrozumieć uniwersalne fakty w ich czasach, a także historię własnego kraju, wiedząc, jak umieścić je na osi czasu.
- Kultura religijna. W którym stopniowo opanowujemy epizody i postacie z Biblii lub wersety z Koranu.
- Kultura hiszpańska. W którym poznajemy dziedzictwo Hiszpanii i jej ślad na całym świecie.
- Kultura anglosaska. Innymi słowy, nauka angielskiego w kontekście, w którym jest używany. Lub nauka sytuacyjnego, tematycznego angielskiego, którego można się nauczyć w zależności od wieku.
- Kultura matematyczna. Aby dowiedzieć się, dlaczego użyliśmy danej operacji i jak doszliśmy do tego wniosku.
- Kultura biologiczna. Zrozumienie, jak natura działa w określonym kontekście.
- Kultura artystyczna i wrażliwość. Możliwość postrzegania sztuki od najmłodszych lat oraz wyrażania pomysłów i uczuć.
- Kultura literacka. Wiedzieć, jak stopniowo doceniać nowe dzieła.
Czynnik ludzki ma fundamentalne znaczenie
Jako istoty ludzkie, przykład jest bardzo ważny, ale ważniejszy jest proces "humanizacji". Oznacza to, że aby "stać się" lub "być" bardziej ludzkimi lub lepszymi ludźmi, musimy rozmawiać i być prowadzeni przez naszą matkę i ojca. Wyjaśniają nam, czego od nas chcą i jak to osiągnąć. Dobra edukacja wymaga i potrzebuje dobrych rozmów, które czynią nas lepszymi ludźmi. Rozmowy te muszą być również prowadzone ze starszym rodzeństwem, dziadkami,... a także z nauczycielami, trenerami i wszystkimi tymi, którzy mają wpływ na naszą edukację.
Jaka jest rola wysiłku w tym procesie szkoleniowym?
Proces ten logicznie rzecz biorąc wymaga wysiłku. Oznacza to, że rodzice i wychowawcy muszą stawiać wymagania swoim dzieciom i uczniom od najmłodszych lat. Później, gdy zaczną mieć własne sumienie, muszą stopniowo zrozumieć ideę, którą zwykła przekazywać Francisca Javiera del Valle: "Nie patrz na to, ile to kosztuje; patrz na to, ile to jest warte; zawsze tak było: to, co jest dużo warte, dużo kosztuje".
Osiąga się to krok po kroku. Innymi słowy, nawyk pracy musi być rozwijany stopniowo, codziennie, ale jest to klucz do możliwości uczenia się. Wymaga to od nas, abyśmy od siebie wymagali i chcieli się doskonalić. Nawyk ten najlepiej kształtuje się, gdy od początku się od ciebie wymaga i gdy robisz to, co do ciebie należy.
Możemy stwierdzić, że aby jak najlepiej wykorzystać technologię, trzeba być dobrze wykształconym. A raczej wykształconym.